Przyszedł czas na zrobienie dżemu truskawkowego, w słoiczkach zamknę odrobinę lata, zimą będzie jak znalazł, posłuży do naleśników, gofrów…
Na 1 kg truskawek – 0,5 kg cukru (zrobiłam z 2 kg owoców). Obrałam truskawki z szypułek, umyłam, zasypałam cukrem i zostawiłam na noc, aby puściły sok. Następnego dnia na małym ogniu gotowałam 1 godzinę, następnego znowu godzinę i trzeciego również godzinę, do odparowania soku. Gorący wlałam do wyparzonych w piekarniku słoiczków (15 min w temp. 100°C), zakręciłam zakrętki i pod tzw. kołderkę (przykryłam złożonym ręcznikiem), aby wciągnęły się wieczka. Zimne wyniosłam do spiżarni, aby czekały na swoją porę do skonsumowania 😀
Z 2 kilogramów truskawek wyszło mi 11 słoiczków różnej wielkości i spora miseczka, którą odłożyłam do… ale to już w następnym poście 😉
Na zdrowie! 🙂
Tak pysznie to wszystko wygląda i wydaje się tak proste w wykonaniu, że chyba też spróbuję przygotować.
Mariolu zachęcam do jego zrobienia, satysfakcja gwarantowana! Po niedzieli ponownie go zrobię, bo domownicy już go wyciągają ze spiżarni, a do zimy daleko 😛