Korzystając z darów jakimi natura nas obdarza, zakupiłam 5 koszyków truskawek, aby ich walory zachować na dłużej i zimową porą i wczesną wiosną rozkoszować się ich smakiem, czyli przeznaczyć je do zamrożenia.
Pracy z przygotowaniem truskawek do zamrożenia nie ma zbyt wiele, wystarczy je obrać z szypułek, umyć, pozostawić dłuższą chwilę do odcieknięcia z wody i wrzucić je do woreczków, przeznaczonych do zamrażania.
Poporcjowane truskawki zamrażam. Po kilku godzinach każdy woreczek z truskawkami wyjmuję i upuszczam na podłogę, tak aby zamrożone już truskawki rozsypały się w woreczku (aby nie były zbitą bryłą). Tym sposobem truskawki mam luźne i biorę ich tyle, ile potrzeba. Przyznam się, że nie kupuję truskawek hiszpańskich, które sprzedają w markietach wiosną, ponieważ nie ma to jak nasze krajowe. Dlatego mrożę ich tyle, aby wystarczyło do kolejnych zbiorów 😛
Sposób na pyszny jogurt truskawkowy, który przygotowuję codziennie ze świeżych truskawek: umytą porcję truskawek miksuję z cukrem blenderem na mus, dodaję naturalny jogurt, miksuję i gotowe, tylko pić i zachwycać się smakiem. Na zdrowie 🙂
Przygotowuję także zapasy musu truskawkowego do zamrożenia. Umyte porcje truskawek miksuję z cukrem, rozlewam do pojemniczków, np. po lodach, zamrażam i gotowe. Zimową porą pyszny mus posłuży do polania deserów, lodów, budyniu… mniam ;D
Zachęcam do zamrażania także szczypiorku 😉
Co jakiś czas wybieram się do gospodyni pani K, po warzywa (niedaleko od domu mam gospodarstwo warzywnicze, którym zarządza pani K, kobieta sędziwa, bo już po osiemdziesiątce, ale pełna życiowej werwy:) Przy zakupie warzyw, kupiłam także cebulę ze wspaniałym dorodnym szczypiorem i to nie kilka szczypiorów, ale dość obfity pęk ;). Wiadomo, że takiej ilości od razu nie zużyje się, więc zamrażam umyty i pokrojony szczypior w pojemniku. Nie zwiędnie i nie zmarnuje się, a na pewno przyda się do surówek, jajecznicy itp.
Na zdrowie 😀