Święta, święta i… po świętach! Po świątecznych szaleństwach kulinarnych, nabrałam ochoty na coś lekkiego. Słoneczna zupa krem z dyni, obsypana uprażonymi dyniowymi pestkami. Zupa w sam raz na chłodne dni, pyszna i zdrowa. Kto jeszcze jej nie gotował, niech spróbuje, o ile jeszcze uda się dostać dynię.
Polecam 🙂
Jak co roku, na koniec jesieni, zaopatruję się w dorodne dynie. Leżakują sobie pod oknem, na kuchennym blacie, gdzie w pobliżu nie ma grzejnika. Chłodne miejsce im służy, zastępując piwnicę. Poza tym, mam je na oku, w razie gdyby zaczęło im coś dolegać 🙂
Składniki:
- dynia
- 2 ząbki czosnku
- 1 spora cebula
- 2-3 marchewki
- kawałek selera
- korzeń pietruszki
- 2-3 ziemniaki
- papryczka chili (u mnie suszona)
- 2 ziela angielskie i 2 listki laurowe, sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej, szczypta imbiru i odrobina curry
- łyżka masła
opcjonalnie:
- pestki dyni uprażone na suchej patelni
Wykonanie:
Dynię obrać ze skóry i pokroić w dużą kostkę. Marchew, seler, pietruchę i ziemniaki obrać i pokroić w kostkę, opłukać i odsączyć. Cebulę i czosnek posiekać. W garnku z grubym dnem rozpuścić masło i zeszklić na nim cebulę i czosnek. Dodać warzywa i podsmażyć je. Na końcu dodać pokrojoną dynię i razem smażyć. Podlać rosołem lub bulionem. Dodać ziele angielskie, listek laurowy i nakłuwaną widelcem ostrą papryczkę. Gotować pod przykryciem, do miękkości warzyw. Następnie usunąć z zupy ziele, listek i papryczkę, i blenderem zmiksować zupę. Doprawić do smaku. Na suchej patelni uprażyć pestki dyni i posypać nimi zupę.
Ciekawostka: suszenie papryczek
Małe papryczki świetnie dają się ususzyć. Na kaloryferze należy położyć lnianą ściereczkę, a na niej ułożyć papryczki. Codziennie odwracać je na drugą stronę. Po około 10-14 dniach papryczki są dobrze ususzone. Przechowywać je w szczelnie zamkniętym słoiku. Suszona papryczka nakłuta i dodana do zupy lub sosu, doda potrawie charakteru.