Po ostatnich deszczowych dniach i ciepłych nocach, w minionych dniach w ogrodzie nastąpił prawdziwy wysyp maślaczków. Wychodzę do ogrodu i co widzę? Maślaczek tu, maślaczek tam…
Takie wypady do ogrodu to lubię 🙂
To ci dopiero grzybobranie, przeszło 2,5 kg maślaczków 🙂
Grzybki należy oczyścić zdejmując skórkę z kapelusza.
Pokroić na drobne kawałki i wrzucić na patelnię.
Maślaczki podsmażane na maśle z cebulką to wspaniały dodatek do obiadu, mniam 😀
Część oczyszczonych maślaków trafiło do woreczka na mrożonki i do zamrażarki. Zimową porą miło będzie poczuć zapach smażonych grzybków 😉
Część maślaków (same kapelusze) zamarynowałam w occie jabłkowo-winnym 🙂
Po przepis zapraszam do wpisu Na grzyby.
Maślaczek tu, maślaczek tam… 🙂