Botwinka to zupa typowo letnia, zupa z młodymi warzywami, gdzie przeważają młode buraczki z liśćmi, ooo pycha, samo zdrowie!
Ugotowałam wywar z kawałkiem mięsa (biodrówka – mięsko w zupie musi być, choć niewielki kawałek), dodałam kilka ziaren ziela angielskiego. Dodałam młode warzywa: marchew, seler, pietruchę, por, cebulę, ziemniaki, no i podstawa – całe buraczki.
Pod koniec gotowania dodałam pokrojone łodygi i liście botwiny.
Zupę gotowałam do miękkości mięsa i warzyw. Doprawiłam solą, pieprzem, odrobiną koncentratu barszczu Krakusa, zaciągnęłam śmietanką 30% i dodałam garść natki pietruszki. Do zupy na talerzu dodałam połówki jajek.
Na zimę robię zapas botwiny, po prostu zamrażam umyte i pokrojone buraczki i łodygi z liśćmi. W zeszłym roku zamroziłam pierwszy raz i przyznam, że mrożonka się sprawdziła. Zimową porą ugotować botwinkę, mniam, to wspomnienie lata.
Polecam spróbować 😉
Musze sprobowac 🙂 Bo uwielbialam jak bylam dzieckiem!
Anisiu, gorąco polecam i zachęcam do ugotowania botwinki, bo jest wyśmienita 🙂