Chyba w każdym domu można znaleźć srebrne lub posrebrzane sztućce bądź te rodowe przekazywane z pokolenia na pokolenie, bądź zakupione dawno temu w sklepach jubilerskich, za czasów PRL-u (dziś ich cena jest powalająca).
Robiąc ostatnio porządki natknęłam się na zakamuflowane w szufladzie srebrne widelczyki do ciasta. Niestety były strasznie zaśniedziałe! Jak je wyczyszczę, będą lśniły swym blaskiem jak nowe. Więc do pracy, tym bardziej, że święta za pasem i na pewno posłużą i będą pięknie prezentowały się na świątecznym, wielkanocnym stole.
Na początek należy zaopatrzyć się w zsiadłe mleko, tak tak zsiadłe mleko 🙂 Niestety wszystkie chemiczne środki (nawet pasta do zębów – i jej drobinki) uszkadzają i rysują delikatną strukturę sztućców. Tak więc należy sztućce na pół godziny zanurzyć w zsiadłym mleku. O ile są bardzo zaśniedziałe (moje były!), nałożyć na gąbkę zsiadłego mleka i pucować, do uzyskania żądanego efektu 🙂 Następnie umyć delikatnym płynem do naczyń, wypłukać i wypolerować miękką bawełnianą ściereczką. Ot i cała magia 😀
Srebrne lub posrebrzane sztućce myjemy wyłącznie ręcznie,
nigdy w zmywarkach!
Sztućce są jak nowe! 🙂
I jeszcze jedna dobra rada: dla utrzymania sztućców w dobrym stanie, warto uszyć (nawet ręcznie!) maleńki woreczek z ciemnego, grubszego materiału (najlepiej w czarnym kolorze, z flauszu – miękkiej tkaniny płaszczowej), w którym przechowywać nieużywane sztućce. W ciemnym otoczeniu nie śniedzieją! W ten sam sposób wyczyścimy srebrną biżuterię i nienoszoną również należy przechowywać w ciemnym, miękkim woreczku 🙂
Sztućce produkcji Hefra SA. Warszawskiej Fabryki Platerów (od 1842 r i nadal produkują piękną biżuterię stołu).
Trochę wiosny w domu… Czujecie ten zapach hiacyntów?