Sezon truskawkowy w pełni. Dziś upiekłam biszkopt z truskawkami zanurzonymi w bitej śmietanie i polanymi galaretką, a na to jeszcze mus truskawkowy 😛 Pyszne, lekkie ciacho, jak na letnią porę przystało 😀
Składniki na biszkopt (prostokątna blacha):
- 4 jajka
- 3/4 szk. cukru
- 1,5 szk. mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Wykonanie:
Do białek dodać szczyptę soli, ubijać pianę z białek dodając po trochu cukier, do żółtek dodać 4 łyżki wody, wymieszać i delikatnie dodawać do ubitej piany, dalej miksując. Wsypać mąkę z proszkiem i ciasto wymieszać delikatnie łyżką, wylać na blachę, wyłożoną papierem. Włożyć blachę z ciastem do nagrzanego piekarnika, piec 25 minut w temp. 170°C.
Jak zrobić bitą śmietanę:
- 500 ml śmietany 30%
- 0,5 szk. cukru pudru
- 2 cukry waniliowe
- 3 łyżeczki żelatyny
Śmietanę ubijać, dodając powoli cukier puder i cukry waniliowe. Kiedy śmietana zacznie sztywnieć, dodać rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody żelatynę.
Ponadto:
- 2 galaretki truskawkowe
- 1 kg truskawek
Śmietanę wyłożyć na zimny biszkopt, poukładać truskawki i lekko je w nią powciskać. Włożyć do lodówki na pół godziny, aż śmietana stanie się sztywna, następnie zalać przygotowaną według przepisu podanego na opakowaniu i tężejącą galaretką (w letniej porze należy zalać ją mniejszą ilością wody) i ponownie włożyć do lodówki na kilka godzin. Przyznam się, że podzieliłam ubitą śmietanę na dwie części i do jednej z nich dodałam mus truskawkowy (zmiksowane w blenderze truskawki). Tak więc ciasto jest w dwóch kolorach i smakach, czyli 2 w 1 😀 😀
Biszkopt z bitą śmietaną, truskaweczki zalane galaretką i polane musem truskawkowym – pełna rozpusta 😀 😀
Wersja bitej śmietany, połączonej z musem truskawkowym. Ooo, pycha… 😉
Smacznego 😀
Deser pierwsza klasa, sposób serwowania jak z wykwintnej restauracji, smakowałem osobiście i polecam wszystkim łasuchom 🙂
Dzięki Kuba za miłe słówka, cieszę się, że Ci smakowało!
No to zabieram się za ciasto truskawkowe 🙂 biszkopt już upieczony 🙂
Powodzenia! Trzymam kciuki i czekam na kolejną fotkę!
ciasto wyszło bardzo pyszne, gościom smakowało 🙂 a ja z siebie dumna, że coraz lepiej wychodzi mi „kucharzenie” 🙂