Przyznam, że poduszki do ogrodu uszyłam w poprzednim sezonie, ale zeszłe lato chyba zbyt szybko minęło… 🙂 Kolorowe poszewki na poduszki uszyłam z grubej bawełny, zakupionej w second handzie za przysłowiową złotówkę. Poduch i poduszek nigdy nie za wiele. Może zainspiruję kogoś poduszkowo 🙂
Z jednego sporego kawałka tkaniny (zasłona) wyszło mi 7 poduszek. Cztery z nich, całkiem pokaźnych rozmiarów w całości uszyte są z owej tkaniny, w trzech pozostałych podszewkach wykorzystałam każdy ścinek materiału, łącząc go z bawełnianą surówką.
Wzór na poduszkach kojarzy mi się z moimi ulubionymi bukietami polnych kwiatów 🙂
Kilka wkładów do poduszek zrobiłam także sama. W bawełniane poszewki włożyłam runo (ocieplina), zaszyłam otwory i gotowe.
Warto przysiąść na popołudniową kawę przy magnolii i poczuć jej delikatny zapach…
Poszewki na poduszkach zapinane są na wygodne w użytkowaniu zamki. Wykorzystałam każdy skrawek tkaniny, gdzieniegdzie łącząc go z bawełnianą surówką.
Magnolia w pełnym swym rozkwicie. Unosi się z niej cudowny zapach 🙂
Moi ulubieńcy. Ten widok zawsze mnie rozbraja, miło mi gościć kaczą parkę 🙂