Kwiaty lata w moim ogrodzie…

Lato dobiegło końca. Choć pogoda dopisuje, to poranki, wieczory i noce są chłodne i dni coraz krótsze. Ptaki odleciały już do ciepłych krajów, czasami jedynie można zobaczyć zbłąkany klucz ptaków. Zimową porą miło będzie popatrzeć na piękne kolory kwiatów lata i powzdychać za ciepełkiem 😛

Hortensja wielkokwiatowa o olbrzymich kwiatach w kolorze od białego po kość słoniową, im bliżej jesieni, tym bardziej przebarwiające się na różowo, moje ulubione tło do zdjęć 🙂

Hortensje, o pięknych kwiatach od różu, do przechodzących we wszystkie odcienie fioletu.

Niezawodne kwiaty lata – pelargonie, obok niebieskie kwiaty żeniszka i lobelii, którą wysiałam wiosną 🙂

Urocze kwiaty begonii zwisającej, w pięknej czerwieni. Jej bulwę należy przechować zimą, a na wiosnę ponownie wsadzić do ziemi. Od lat, ta sama, pięknie kwitnąca 🙂

Oleander, jego kwiaty delikatnie pachną wanilią. Niestety na zimę należy go wnieść do domu. Na południu Europy kwitną przez cały rok.

Żółte dalie, liljowce, lawenda, rozchodnik, który dopiero jesienią nabierze pięknego koloru.

Gladiole, inaczej mieczyki, niestety w tym roku nie dopisały z kwitnieniem 🙁

Słoneczniki, małe słoneczka, całe uśmiechnięte 🙂

Mix astrów…

Róża w pięknym łososiowym kolorze.

Floksy, typowe wiejskie kwiaty, przypominają mi dzieciństwo i wakacje spędzane u babci na wsi 🙂

M jak margaretki, cieszą oko 🙂

Begonie, każda inna w swoim rodzaju 🙂

C jak cynie…

Fuksja, piękna księżniczka, niesamowicie obsypana kwieciem przez całe lato, piękna ozdoba tarasu 🙂

Liljowce, to urocze kwiaty jednego dnia, codziennie zakwita nowy 🙂

L jak lilie…

Fioletowa naparstnica, czerwona celozja, kwitnąca krzewuszka i białe, drobne kwiatuszki, które posłużyły mi do dekoracji letnich bukietów.

Kolorowe goździki, łubiny, złocienie, geranium.

T jak tojeść, małe żółte gwiazdeczki, kwitnące całe lato i niebieskie dzwoneczki.

R jak róża, królowa wszystkich kwiatów… 🙂

2 komentarze do “Kwiaty lata w moim ogrodzie…

    1. Hania Autor wpisu

      Dzięki za komplement i uznanie 😛 Oczywiście, sama robię wszystkie zdjęcia. Wymagało to czasu, aby ogólnie opanować aparat (dostałam w spadku od córki, hihi), aż doszłam do… nie powiem, że do perfekcji – dużo mi jeszcze brakuje, ale do tego, że zaczęłam być z nich zadowolona, a nawet trochę dumna 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.