Tym razem wzięło mnie na zabawę z drutami 😉 Komin dla mojej córki Patrycji wykonałam już poprzedniej zimy jako prezent gwiazdkowy 😉 Pomyślałam, że beret byłby jego dobrym dopełnieniem. W życiu nie robiłam beretu, ale po wykonaniu chusty Echo Flowers, nic mi nie straszne. Więc zrobiłam mój pierwszy w życiu beret.
Ale jestem z siebie dumna! Powiecie „też mi coś„! A jednak coś! Bo beret, to nie czapka 😉 Ktoś, kto dziergał cokolwiek na drutach, wie co mam na myśli. Do tego bez żadnej ściągi. Sama wymyśliłam wzór, przeniosłam go na papier, przeliczyłam oczka w tę i we w tę i tak powstał pierwszy beret 😀
Na komplet zużyłam 150 g włóczki GUCIO, gdzie w 100 g jest 560 mb 100% acrylic. Włóczka jest w kolorze dojrzałej wiśni, jest cieniutka i ma delikatny puszysty włosek, przez co jest bardzo przyjemna w dotyku i cieplutka.
Tło beretu wykonałam oczkami lewymi, na nich prawymi oczkami warkocze i na prawych pojedynczych rzędach zrobiłam dekoracyjne nupki, czyli małe kuleczki.
Na beret wzięłam podwójną nitkę włóczki i zużyłam około 45 g. Jego średnica to 29 cm.
Komin wykonałam z jednego motka włóczki, tj. ze 100 g i jest on pokaźnych rozmiarów, ma 40 cm szerokości i 100 cm długości (w połowie, czyli dł. całkowita 200 cm).
Komin wykonałam pojedynczą nitką, w całości ściegiem angielskim.
Nie zrobiłam zdjęć beretu w trakcie pracy, ponieważ dziergam wieczorową porą, a ta pora nie sprzyja robieniu zdjęć przedmiotom w tym kolorze.
Przepiękny komin, beret no i modelka oczywiście 🙂 Pani Haniu gratuluję talentu 🙂
Dziękuję 🙂