Królikowa nie jest pierwszej młodości. Uszyłam ją jeszcze przed założeniem bloga, ma więc dobre dwa lata z małym haczykiem 😉 Na zbliżające się święta postanowiłam uszyć i ubrać ją w sukienkę, tak aby wyglądała odświętnie 🙂
Na uszycie kreacji dla pani królikowej potrzeba niewielkich resztek tkaniny. Wykorzystałam pozostałości po zrobieniu jajka wielkanocnego, aby razem tworzyli całość.
Sukienka prawie gotowa, należy jeszcze tylko zszyć tylni szew, wszyć rzep,
aby łatwo można było zmieniać strój.
Sukienkę ozdobiłam bawełnianą koronką i prezentuje się całkiem, całkiem… 🙂
Królikowa prezentuje się tak 😉
Czyż jednak nie szata zdobi? nawet królikową hihi. Poprzedni jej strój był bardziej roboczy i wyglądała tak:
Dla zapominalskich przypominam o wysianiu rzeżuchy, to już ostatni moment!