Lata temu był czas, w którym piekłam chleby na drożdżach. Potem zarzuciłam pieczenie chlebów, w sklepach było go pod dostatkiem i było w czym wybierać. Jednak nadszedł czas na powrót 😉 Chleb wieloziarnisty piekę już od 9 miesięcy, co najmniej raz w tygodniu. Chleb zawinięty w lnianą ściereczkę długo utrzymuje świeżość. Jest ulubionym pieczywem mojego męża, który jest nim wręcz zachwycony i jak do tej pory nie znudził się jemu. A jak głosi porzekadło: przez żołądek do serca 🙂 Więc warto! Ten prosty chleb jest w stanie upiec każda osoba, nawet ta nie posiadająca zdolności kulinarnych. Wystarczą dobre chęci, a spróbować warto, bo satysfakcja gwarantowana 🙂