Świąteczna szynka w kefirowej marynacie

Szynka w kefirowej marynacie świetnie sprawdzi się na świątecznym, wielkanocnym stole. Pyszna będzie upieczona w żaroodpornym naczyniu, w piekarniku, ale równie dobrze można ją przygotować w szynkowarze. Podać ją można na zimno do wielkanocnego śniadania lub pokrojoną w grubsze plastry na ciepło, do świątecznego obiadu. Warta wypróbowania, bo jej smak jest wyśmienity. Polecam! 🙂

Czytaj dalej

W gorącej wodzie kąpana…

Pewien czas temu szperając po sieci, wpadłam na szynkowar – urządzenie do przygotowywania domowej wędliny. Jakie wędliny mamy w sklepach każdy widzi 🙁 Zapragnęłam przyrządzać swojskie, domowe szyneczki. Szyneczki bez ulepszaczy i  wypełniaczy, i bez zbędnej chemii. Za to 100% mięsa w mięsie, z naturalnymi przyprawami, i do tego cudownie pachnące i pyszne. To jest to! 🙂

Czytaj dalej

Sernik ze złotą rosą

Do tego sernika przymierzałam się już od dłuższego czasu, ale jakoś odkładałam na później. Nastał czas na jego wypróbowanie. Nie byłam do końca przekonana, czy uda mi się osiągnąć zadowalający rezultat. Ale przyznam, że byłam mile zaskoczona, jak z upływem czasu i studzeniem ciasta pojawiały się złote kropelki rosy. Sernik ze złotą rosą dedykuję wszystkim Paniom z okazji naszego święta. Dobrego dnia, moje miłe Panie!

Czytaj dalej

Szal z odrobiną lazuru

Poprzeplatany kolorami, poprzez delikatne połączenie lazuru i błękitu, turkusu i bieli. Mieszanka niebieskich kolorów dodała szalowi niezwykłego uroku. Nie spodziewałam się takiego wyniku. To był dobry pomysł z separacją bazowych kolorów z włóczki. Choć nie jestem wielbicielką niebieskich kolorów, to wyjątkowo ten szal przypadł mi do gustu. Wręcz jestem nim zachwycona 🙂

Czytaj dalej

Ażurowy szal w beżach…

Po ukończeniu narzutki pozostała mi pewna ilość włóczki. Poszłam za ciosem i od razu zabrałam się do pracy. Postanowiłam udziergać szal, a nawet dwa 🙂 Z melanżowej włóczki odseparowałam dwa przewodnie kolorki i pierwszy szal zrobiłam w moich ulubionych beżach. Projekt spełnił moje oczekiwanie, a nawet nieskromnie powiem, że delikatnie je przerósł. Jestem z szala bardzo zadowolona 🙂

Czytaj dalej

Zaproś wiosnę do domu…

Na dworze szaro-buro, bardziej jesiennie niż zimowo, natomiast w moim domu jest kolorowo i wiosennie. W każdym zakątku pachnie wiosną :), a wszystko za sprawą hiacyntów. Ach, upaja mnie ich intensywnie czarujący zapach. Od razu robi się weselej wokół i radośniej w sercu. Dzisiaj kilka inspiracji na wiosenną dekorację. Zaproś i Ty wiosnę do siebie 🙂

Czytaj dalej